Sklep internetowy to zazwyczaj temat, który wydaje się nie do ogarnięcia, bo przecież wymaga tak wielu rzeczy naraz, że nawet nie wiesz, jak, kiedy i co w ogóle przygotować. W praktyce nie jest to jednak tak przerażające. W tym poradniku krok po kroku pomogę Ci objaśnić co potrzebujesz mieć przygotowane przed zleceniem stworzenia sklepu, co warto przygotowywać w trakcie, a z czym warto poczekać do zakończonego projektu.
Na początek dodam, że wszystkie nietechniczne rzeczy, które opisuję – kolejność prac, terminy, format treści czy komunikacja – tyczą się współpracy konkretnie ze mną. Choć cały poradnik dotyczy tworzenia sklepu, to pojawi się kilka wstawek, które są charakterystyczne w moim procesie.
Etap 1 – platformy sklepowe
Wystarczy jedno wpisane w Google hasło “jak założyć sklep internetowy”, aby przez kolejne kilka tygodni śledziły Cię reklamy wszystkich możliwych platform sklepowych. Do najpopularniejszych w Polsce zdecydowanie zalicza się Shopera, Idosell i Shoplo. Osobiście nie zajmuję się wdrożeniami na takich platformach sklepowych i też nie obsługuje tych stron.
Platformy sklepowe są wygodne, bo łatwo się je zakłada i obsługuje. Na tym mniej więcej kończę ich zalety. Są bardzo drogie, ich serwery są niewydajne, jesteśmy zależni od ograniczonej ilości integracji, nie mamy wpływu na większość, nawet najprostszych zmian na stronie. Do tego dochodzą zewnętrzni specjaliści i firmy, którzy wystawiają naprawdę szalone faktury za najdrobniejsze zmiany. Mogą to robić, bo takich specjalistów jest bardzo niewiele, więc wykorzystują błędy i luki platform na swoją korzyść, oferując ich łatanie.
To by było na tyle. Jeżeli Cię nie przekonałam, to poniżej kilka screenów z grupy [nazwa], do której zawsze zachęcam dołączyć, gdy ktoś się zastanawia nad platformami sklepowymi.
Etap 2 – jeśli nie platforma, to co?
Niemal wszystkie moje strony opieram o CMS WordPress. CMS to najpopularniejszy i najczęściej wykorzystywany system zarządzania treścią na stronach internetowych, który opisuję i tłumaczę w artykule [nazwa]. WordPress oferuje rozwiązanie sklepowe, które nazywa się WooCommerce i jest to system, którym w pełni obsłużysz swój sklep.
WooCommerce pozwala między innymi na:
- Tworzenie produktów, ich kategorii oraz dodawania szczegółów;
- Tworzenie pakietów produktów;
- Dodawanie różnych form płatności, w tym zewnętrznych operatorów;
- Integracji wysyłkowej z zewnętrznymi firmami dostawczymi;
- Automatyczne wysyłanie produktów cyfrowych;
- Tworzenia koszyka, zamówienia z dowolnymi rubrykami;
- Określania opodatkowania;
- Tworzenia kuponów rabatowych, promocji czasowych;
- Wystawianie automatyczne faktur;
- Oraz wiele, wiele, wiele więcej.
To, co jest istotne: sam WooCommerce jest bezpłatny. Zawsze był, zawsze będzie. Niektóre dodatkowe rozwiązania mogą być czasami płatne – ale są to wybiórcze, dedykowane pomysły klienta i są one bardzo rzadkie.
Etap 3 – jak otrzymam pieniądze?
Jeśli myślisz o założeniu sklepu intrnetowego, to na pewno nie raz sam kupował_ś coś onlie. Może nie wrócił_ś uwagi, ale podczas płatności masz możliwość wybrou, jak jej dokonasz. Najpopularnijesze w Polsce są przelewy tradycyjne, PayPal, płatności przy odbiorze oraz operatorzy płatności oferujący różne formy, np. BLIKa.
Przelew tradycyjny nie wiąże się z żadną integracją. Po dokonaniu zakupu klientowi pokazuje się numer bankowy, na który ma wykonać zwykły przelew. Czasami również jest informacja, aby umieścić w tytule numer zamówienia lub jakieś dodatkowe instrukcje.
Takie przelewy wymagają nadzorowania i odhaczania opłaconych zamówień w systemie sklepowym, aby klient otrzymał informcje o opłaconym zamówieniu i jego realizacji.
PayPal i Stripe to rozwiąania, które nadal nie są bardzo popularne w Polsce. Głównie dlatego, że mamy wygodniejsze metody płatności (np. BLIK). Dla osób ze stanów zjednoczonych, które za każdym razem dokonują płatności poprzez podawanie danych do karty, PayPal i Stripe to rzeczywiście wygodne rozwiązania. W Polsce się jednak aż tak nie przyjęły i chociaż zaufanie do nich jest duże, to korzysta z nich garstka użytkowników.
Płatności przy odbiorze są raczej oczywiste. Zamówienie jest realizowane, a płatność dokonuje się poza systemem sklepowym, choć na koniec można oznaczyć otrzymanie opłaty. Klient otrzymuje informacje o płatności za pobraniem lub o płatności podczas odbioru osobistego zamówienia.
Operatorzy płatności
Jeśli wejdziesz na jakikolwiek sklep internetowy, to zobaczysz, jacy operatorzy płatności go obsługują. W Polsce prawo działa tak, że – bardzo uogólniając – aby wykonać płatności bankowe czy BLIK, a czasem nawet leasing czy raty, to trzeba robić to poprzez pośrednika. To ten pośrednik załatwia wszystkie formalności z bankami, bezpieczeństwem finansowym, regulaminami obsługi, instytucjami finansowymi i wieloma innymi rzeczami, którymi jaki sprzedawca nie musisz się martwić.
[tutaj obrazek]
W Polsce do najpopularniejszych należą Przelewy24, Tpay, PayU, Blue Media… Tak jak wspominałam przed chwilą, wejdź na dowolny sklep internetowy, a znajdziesz, kto jest tam podłączony. Czasami jest to nawet kilku operatorów na raz.
Oczywiście nic nie jest za darmo. Zależnie od wybranego operatora, czasami obowiązuje opłata aktywacyjna. Każdy operator ma własny cennik, ale wszyscy bazują na tym samym – prowizji od sprzedaży. Każda transakcja dokonana przez ich system pobiera opłatę około 1 – 2% od zamówienia, zależnie jakim sposobem klient opłaca transakcję. Czyi jeśli klient wybiera produkt za 85 zł oraz wysyłkę za 15 zł, to zamówienie wynosi 100 zł, a Ty oddajesz około 1 – 2 zł operatorowi.
Wszystkie płatności są zbierane na koncie użytkownika w penlu danego operatora i tam też możesz dokonywać zwrotów, wypłat (lub ustawić cykliczne) oraz ustawiać dodatkowe rzeczy. Samo założenie konta wiąże się z potwierdzeniem legalności Twojej firmy, sprawdzeniem regulaminów oraz polityk na Twoim sklepie i czasami też ścieżki zakupowej. Może to trwać od kilku dni do kilku tygodni i jest to często zależne od sezonu (np. przed świętami grudniowymi jest najdłużej). Dlatego jeśli planujesz założyć sklep, to konto załóż już dzisiaj. Jako partner Przelewy24 mogę zaoferować Ci preferencyjna prowizję, która wynosi 1,55% od tranzakcji, a nie standardowe 1,9%.
[tabela porównująca]
Etap 4 – jak to wysłać?
Wysyłka jest bardziej oczywista, niż pobieranie płatności. Tutaj nie mamy nic prawnie narzucone i możemy robić to dowolnie. Wielu moich klientów korzysta z platform, które oferują gotowe rozwiązania i pośredniczą w automatyzacji Twojej wysyłki. Do najpopularniejszych należą np. Furgonetka.pl. Poprzez spięcie sklepu z ich systemem możesz wybierać wśród niemal wszystkich polskich dostawców i zdecydować, których chcesz udostępniać.
Użytkownik nie wie, że ktoś w ogóle pośredniczy. On podczas zamawiania widzi tylko możliwość wyboru wśród tych dostawców, których wybrał_ś. Koszt wysyłki jest również ustalany przez Ciebie, więc możesz pobierać dowolną opłatę za przesyłkę. Pośrednicy mają oczywiście wyższe kwoty, niż bezpośredni dostawcy, jednak nie są to porażające ceny i osobiście uważam, że przy niewielkich sklepach warto z nich korzystać, bo za niewielką opłatę automatyzują pracę logistyczną.
Jeśli chodzi o dostawców bezpośrednich, jak np. najpopularniejszy w Polsce InPost, to część z nich oferuje bezpłatne wtyczki do WordPress, które umożliwiają szybkie połączenie z kontem sprzedawcy. Dla kupującego użytkownika nie będzie to żadna różnica wizualna. Dla Ciebie, czyli sprzedawcy w sklepie, będzie to jednak generowanie etykiet z różnych źródeł (jeśli będzie to kilku dostawców) oraz kilka faktur z różnych źródeł.
Mówię o fakturach, ponieważ musisz pamiętać, że pieniądze za wygenerowanie zamówienia przesyłki nie będą pobrane z kwoty, którą opłacił użytkownik za zamówienie, tylko z Twojego portfela (przedpłaconego lub podłączonego konta bankowego).
[grafika jak to działa]
Oczywiście możesz też przesyłki wysyłać osobiście, dostarczać osobiście czy korzystać z przewoźników nietypowych/lokalnych. Tutaj nie ogarnicza Cię ani nie narzuca Ci nic prawo. Ważne, żeby przesyłka dotarła zgodnie z tym, co obiecał_ś w regulaminie.
Etap 5 – zalegalizuj swoje działania
Na stronie musisz mieć regulaminy oraz politykę prywatności. Pierwsze dotyczy wszystkiego, co obiecujesz klientom oraz jak mogą kupować, zwracać, reklamować oraz mieć dostęp do Twoich produktów (np. cyfrowych). Drugie to informacje jak zbierasz ich dane, jak je przetwarzasz i kto ma do nich dostęp, czyli niesławne RODO.
Czy możesz ja napisać osobiście, posiłkując się poradnikiem lub wzorem z internetu? Tak. Tak samo jak możesz osobiście się bronić w sądzie – raczej głupi pomysł.